Zbiór i przygotowanie wikliny do plecenia
2020-09-30
Jaki piękny! Zawołała Dziewczynka otwierając przesyłkę przyniesioną przez kuriera!
Chwilę wcześniej zamknęły się za mężczyzną drzwi, a wielka paczka czekała na rozpakowanie. Nie musiała długo czekać, bo w małych rączkach były już przygotowane nożyczki, a małe nóżki przebierały w miejscu, chcąc rozpocząć otwieranie.
Paczka nadana została dzień wcześniej, na Podkarpaciu, w małej miejscowości Łętownia, gdzie każdego dnia spod zdolnych rąk plecionkarzy powstają wiklinowe cuda.
Jednak, aby do rąk plecionkarzy trafiły giętkie, pozbawione kory, witki wikliny, potrzeba długiej drogi.
Uprawa wikliny nie należy bowiem do najprostszych. Plantacje zakładane są dwa razy w roku, jesienią, gdy na drzewach pojawiają się kolorowe liście i zwiastują, że oto nadszedł czas na sadzenie, aby zdążyć przed pierwszymi przymrozkami, bądź wiosną, gdy mrozy odchodzą w niepamięć a słońce grzeje coraz mocniej, zwiastując coraz to dłuższe dni.
Pierwszy rok to okres bardzo intensywnej pielęgnacji, szczególna uwaga należy się glebie, która nie może być zachwaszczona, a musi być odpowiednio spulchniona.
Sama w sobie nie jest bardzo wymagająca, lubi słońce, ale nie przetrwa ani mrozu, ani gradu, wymaga więc odpowiedniego zabezpieczenia.
Sadzonka wikliny wsadzona do ziemi, ukorzenia się, tworząc nową roślinę i potrzebny jest czas, aby w spokoju mogła rosnąć, by móc następnie ją zebrać.
Zbiory natomiast to już kolejny etap. Żniwa wiklinowe następują po całkowitym opadnięciu liści i drewnieniu pędów.
Wiklinę wycina się kosiarkami maszynowymi, zastępując niegdysiejszą ręczną pracę żniwiarzy, którzy wycinali wiklinę specjalnymi nożami. Kolejny etap, czyli sortowanie to ręczna praca, której nie zastąpi żadna maszyna. Każda witka wikliny musi przejść przez ręce człowieka, który ocenia jej jakość i sortuje ją według rozmiaru, ważąc i wiążąc w 5 lub 10 kilogramowe snopy.
Kolejnym etapem jest gotowanie wikliny w wielkich kotłach, które trwa nawet do 6 godzin, kiedy wystygnie następuje etap korowania specjalną maszyną, która zastąpiła ręczne korowanie jakie jeszcze nie tak dawno powszechne było na tym etapie przy użyciu prymitywnych narzędzi.
Po okorowaniu następuje suszenie na wielkich, drewnianych stelażach, które trwa nawet 3 dni. Tak wysuszoną wiklinę należy powiązać w snopki i na tym cykl uprawy wikliny kończy się.
Ostatnim już krokiem jest wyplatanie i to właśnie na tym etapie tworzone są wszystkie te cuda, które wywołują uśmiech na twarzach naszych dzieci, a nam dają poczucie obcowania z naturą, w tak pięknej i rzemieślniczej formie.